Pierwsza pomoc w napadzie padaczkowym
Wystąpienie napadu padaczkowego jest związane z zachodzącymi w mózgu nieprawidłowymi wyładowaniami bioelektrycznymi. Objawy i przebieg napadów mogą być różnorodne. Przykładowo w jednej grupie chorych będzie to wystąpienie klasycznych drgawek lub drżeń w obrębie którejś części ciała, bądź też krótkotrwały okres nieświadomości, z charakterystycznym bezruchem i zapatrzeniem się w jeden punkt.
Umiejętność udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej osobie przechodzącej napad padaczkowy oraz niepozostawianie jej samej, to istotne aspekty pozwalające zmniejszyć urazowość u tych chorych. Zwiększa również poczucie bezpieczeństwa u osób przeczuwających atak padaczkowy poprzez tzw. aurę. Rodzina, środowisko nauczania, czy też współpracownicy osoby chorej powinni znać zasady udzielania pomocy w razie napadu padaczki.
Po jakich objawach można rozpoznać atak padaczkowy?
Wachlarz objawów napadów padaczkowych jest bardzo szeroki. Często poprzedza je aura, czyli zjawisko przednapadowe, które polega na doświadczaniu różnych wrażeń zmysłowych czy też reakcji fizykalnych np. ból brzucha i nadmierne pocenie się. Wrażenia zmysłowe mogą dotyczyć odczuwania bliżej nieokreślnego zapachu, smaku, słyszeniu jakiegoś dźwięku lub widzenia jednobarwnego, niewyraźnego, a nawet występowania drętwienia bądź mrowienia w określonych częściach ciała. Aury trwają od kilku do kilkudziesięciu sekund, po których występuje napad padaczkowy, obserwowany jako:
– napad toniczno-kloniczny (osunięcie się na ziemię, silny skurcz mięśni szkieletowych, wydanie okrzyku spowodowanego wypchnięciem powietrza z płuc, szczękościsk, krótki bezdech; a następnie drgawki lub zrywania trwające około kilku minut; może wystapić ślinotok i mimowolne oddanie moczu; ostatni etep to sen ponapadowy, który trwa około pół godziny, z którego nie wolno wybudzać!)
– napad nieświadomości (dochodzi do utraty świadomości, a chory zapatruje się w jeden punkt lub stwierdza się wywrócenie gałek ocznych, drganie powiek lub mruganie nimi; chory wygląda tak, jakby na chwilę „przymroziło go” podczas wykonywanej czynności, rzadko dochodzi jednak do upadków; napady trwają około kilku sekund, ale mogą się powtarzać nawet kilkadziesiąt razy dziennie.
Jakie mogą być czynniki wywołujące napad padaczkowy?
Do szczególnie predysponujących czynników wstąpienia napadu padaczkowego, zaliczamy:
– choroby infekcyjne z gorączką,
– urazy lub guzy mózgu,
– zaburzenia rozwojowe ózgu,
– zmęczenie, niewyspanie,
– nadmierny wysiłek fizyczny,
– niestabilną gospodarkę hormonalną,
– menstruację u kobiet,
– różnego rodzaju stres i emocje – pozytywne i negatywne,
– w przypadku padaczki fotogennej: zmienne światło, światła dyskotekowe, odbijające się w tafli wody promienie słoneczne, oglądanie telewizji przy zgaszonym świetle, przebujające sę promienie słońca między drzewami,
– czytanie książki, nadmierny hałas, nagły ostry dźwięk,
– samowolne przerwanie lub modyfikacja leczenia padaczki.
W jaki sposób udzielić pomocy poszkodowanemu?
W przypadku odczuwania objawów aury, chory często poprosi o pozostanie z nim i poinstruuje, co należy zrobić, gdy wystąpią drgawki. Najlepiej udać się na miękkie podłoże np. trawnik, wykładzina. Po przyjęciu pozycji leżącej, luzujemy uciskającą odzież. Minimalizujemy także napływ bodźców słuchowych i wzrokowych oraz zainteresowanie gapiów. Pozostajemy cały czas przy chorym.
Gdy pojawiają się drgawki, wówczas asekurujemy głowę poszkodowanego np. poprzez wcześniejsze podłożenie kurtki, czy bluzy. Nie krępujemy mimowolnych ruchów i drgawek. Nie wkładamy również niczego do ust poszkodowanego. Przeczekujemy napad, który na ogół trwa około kilku minut.
Bezpośrednio po napadzie, chory jest splątany lub zapada w sen ponapadowy. Wtedy należy zapewnić spokój poszkodowanemu i nie wybudzać go ze snu, ponieważ to istotny mechanizm pozwalający na wyrównanie się stanu. Układamy go w pozycji na boku z odchyleniem głowy do tyłu (udrożnienie dróg oddechowych). Poszkodowany wybudzany ze snu może być agresywny i wykonywać silne, nieskoordynowane ruchy, toteż oczekujemy na jego samoistne wybudzenie obserwując jego oddech. Sen trwa od kilku minut, do około pół godziny.
Jeśli u poszkodowanego doszło do zatrzymania oddechu, wówczas odwracamy go na plecy, ponownie sprawdzamy drożność dróg oddechowych i oddech; a jeżeli mimo tego nadal oddech jest niewyczuwalny, wtedy wzywamy pogotowie ratunkowe dzwoniąc pod 112 i podejmujemy resuscytację krążeniowo-oddechową (naprzemienne wykonywanie 30 uciśnięć klatki piersiowej z 2 oddechami ratowniczymi lub same uciśnięcia klatki piersiowej z częstotliwością około 100-120 na minutę; po około 5-6 cyklach sprawdzamy oddech; jeśli się pojawił – układamy chorego na boku; jeśli nie – kontynuujemy resuscytację).
Gdy chory wybudził się ze snu padaczkowego, należy mu powiedzieć co się stało i jak wyglądał napad. Warto też zapytać, co jeszcze można zrobić np. zadzwonić do bliskiej osoby, czy też pomóc w przyjęciu leków. Należy jednak wiedzieć, że osoba po napadzie padaczkowym może się napić dopiero wtedy, gdy jest w pełni przytomna, a nie podsypiająca czy zdezorientowana.
Jeśli napad polegał na wystąpieniu chwilowej nieświadomości, wówczas po jej odzyskaniu informujemy chorego co się stało i w jakiej okoliczności. Korzystne będzie także przypomnienie wykonywanej przed napadem czynności.
Jeśli napad padaczkowy trwa dłużej niż 5 minut lub sen popadaczkowy przedłuża się, wówczas wzywamy zespół ratownictwa medycznego dzwoniąc pod numer 112. Należy powiedzieć, gdzie aktualnie się znajdujemy i co się stało. Dalej postępujemy według wskazówek dyspozytora.
Ponadto pomoc medyczną zawsze wzywamy gdy do napadu doszło w wodzie np. podczas pływania; drgawek u kobiety ciężarnej; jeśli wiadomo, że to pierwszy tego rodzaju napad u poszkodowanego lub, że poszkodowany choruje na cukrzycę, jak również w razie jakichkolwiek wątpliwości osoby udzielającej pomocy co do stanu poszkodowanego.
5 komentarzy
Ilona
25 listopada, 09:12Klara
06 grudnia, 16:29Karola
09 grudnia, 10:08Dominik
18 grudnia, 13:22Karolcia
04 stycznia, 22:38